wtorek, 20 września 2011

Tortelli i dynia – coś kolorowego na koniec lata.

Tortelli to nazwa nadziewanego makaronu, używana w północnej Italii, w regionach Lombardia, Emilia-Romagna i Toskania .
Tortelli dyniowe z doliny padańskiej
Zazwyczaj tubylcy :P nadają im kształt prostokąta 2x3cm, lub kwadratu  i podają z roztopionym masłem, boczkiem często też z ragu po bolońsku.
Kiedyś Tortelli podawano jako dodatek w ostatni wtorek karnawału, ale jako że można je serwować w różnorodny sposób, podbiło ono stoły wielu włoskich rodzin.

W zależności od miejscowości to danie podaje się na inny sposób.
W Romagnii, częstują nadziewanymi serem ricotta i polanymi masłem ziołowym.
W Toskanii w okolicach Arezzo, Florencji z dodatkiem ziemniaków.
Koło Parmy zwykle Tortelli będą ze szpinakiem, a w okolicach Lukki z mięsem i tymiankiem.

Nasze danie, tzn. to które wam proponuję pochodzi z okolic nad Padem i zajadają je tak w Cremonie i Mantui jak i Piacenzy lub Reggio di Emila. Mam nadzieje że taka włoska Dynia z makaronem będzie dla was pyszna.

Amaretti
Składniki:
Ciasto:
-400gr. Mąki
-4 jaja
-sól

Nadzienie:
-1 kg. Dyni
-100 gr ciasteczek Ameretti
-150 gr, startego seru typu Grana , podpuszczkowego
-1 jajo
-gałka muszkatołowa
-sól

do smaku szałwia masło stary ser podpuszczkowy

Przygotowanie:

Obierz dynię ze skóry i usuń nasiona, upiecz ją w piekarniku.
Przetrzyj upieczony miąższ przez sito. Wymieszaj taką pulpę z jajem, z ciasteczkami i z serem. Dopraw farsz solą i gałką

Zagniataj składniki ciasta na placek , tak długo, aż ciasto uzyska twardą konsystencję i lśniącą powierzchnię.
Posyp mąką swoje miejsce do wałkowania i rozwałkuj tam ciasto na cienko.
Z placka powycinaj prostokąty.
Teraz na każdym prostokącie ułóż nadzienie dyniowe.
Złóż teraz brzegi ciasta i dobrze je ściśnij palcami lub widelcem.

Tortelli gotuj w dużej ilości słonej wody, odcedź i podawaj z masłem szałwiowym i posypane serem, najlepiej podpuszczkowym twardym, np. parmezanem.

piątek, 16 września 2011

Aromatyczny kurczak z cytryną.

Dziś przepis tak krótki jak znakomity, jest to danie proste ale łechcące nasze podniebienia, a opiera się o 2 jakże standardowe w kuchni produkty, mianowicie o cytryny i o pierś
z kurczaka , goszczą one zapewne w zapasach wielu z was.

Cytryny jak wiadomo kojarzą się nam z ciepłym południem i jest w tym dużo sensu,
 pierwszy raz na ziemiach Italii pojawiły się one już w czasach Pana Jezusa i od starożytności nieprzerwanie się je we Włoszech uprawia.

Kraje łacińskie są do tych cytrusów przywiązane, dość powiedzieć, że największymi ich producentami są Meksyk i Argentyna, Nie dziwi więc nas, że także w Italii znaleźli się zwolennicy ich kulinarnego wykorzystania.

Najsmaczniejsze cytryny prostu z krzaka możemy dostać w Kampanii, Kalabrii i na Sycylii, nie dziwi więc,

że ktoś wpadł na genialny w swej prostocie pomysł połączenia tych wspaniałych aromatycznych owoców ze zdrowym i smacznym mięsem kurczęcia.
Czas na smakołyk z kurczaka z cytryną.

Składniki:
dla 2 osób

- 300 gr. Piersi z kurczaka
- 250 gr. Makaronu Tagliatelle (szerokie wstążki)
- pół dużej cytryny
- płaska łyżka suszonej pietruszki lub 2 łyżki świeżej
- 1/5 szklanki oliwy
- sól i pieprz
- skórka starta z ok.ćwiartki cytryny (dodasz ją wraz z pietruszką)

Przygotowanie:
-jak w filmiku-

sobota, 10 września 2011

Grzanki po włosku, apetyczna Bruschetta.

Dziś krótki przepis na podstawową, wręcz ikoniczną italską przystawkę.
Bruschetta, bo dziś ją pieczemy, pochodzi ze środkowych Włoch.
Swoją karierę rozpoczęła już w XV stuleciu, by dziś stać się jedną z najbardziej kochanych przekąsek, uwielbianych w duecie z czerwonym winem.
Ja dla smaku, polecam do grzanki , kieliszek Montepulciano di Abruzzo, również rodem
ze środkowej Italii, ze stoków słonecznych i majestatycznych Apeninów. (tanio kupisz je w lidlu,
o ile kierownik trzyma jakiś poziom i umie zamawiać.).

Przysmak jest jednym z najprostszych i najłatwiejszych do wykonania posiłków, kiedy tylko masz ochotę zaspokoić pragnienie swoich kubków smakowych, po 10 minutach możesz się cieszyć.

O Bruschetcie mówi się czasem „mniejsza siostra pizzy” i faktycznie najznaczniejszą różnicą pomiędzy nimi jest wielkość, bo i Bruschettę można przyrządzić na przebogato, nawet ze śledziami jak to w Holandii bywa.

| Moja Rada:
Pamiętaj by kromki pieczywa podpiekać na grillu lub suchej patelni , tylko tak uzyskasz idealny smak, dlaczego?  Bruschetta znaczy podpiekana na węglach. |


Jako że przysmak jest włoski, a tamtejsza kuchnia nie uznaje pomidorów bez ziół ,
a w szczególności bez bazylii dziś taki właśnie przepis ;]

Follow on Bloglovin
Składniki:
* 6  półtora cm. kromek chleba pszennego, lub bułki wrocławskiej, lub 2 ciabatty pokrojone na ćwiartki
* Oliwa , do wyboru Vergine – pikantniejsza, Biała - delikatna
* 3 duże dojrzałe pomidory
* 7 posiekanych dużych listków bazylii lub płaska łyżka suszonej
* łyżka drobno startego GranaPadano, Parmezanu, jak nie macie Salami/Tylżyckiego
* duży rozgnieciony ząbek czosnku
* sól i pieprz do smaku


Przygotowanie:
Rozgrzej grill / patelnie. Ugriluj chleb aż stanie lekko złoty z każdej strony. Odstaw grzanki.
Teraz z pozostałych składników zrób „masę”
Połowę pomidorów pokrój w grubszą kostkę i usmaż je na 2 łyżkach oliwy, Kiedy się rozpadną prawie do końca dorzuć bazylię, czosnek i resztę pomidorowych kostek, podsmażaj dalej.
Po ok. 1 minucie od ostatniej czynności dorzuć ser i sól z pieprzem. Zamieszaj energicznie i szybko
Natychmiast nakładaj na przygotowane wcześniej grzanki, podawaj.

Pomidor z krzaka zbyt długo podsmażany zamieni się w pastę, niestety.

Tylko od waszej kreatywności i zmysłu smaku zależy jak pyszne będą wasze włoskie grzanki.
Follow on Bloglovin

poniedziałek, 5 września 2011

Ragu z wołowiny na zimny wieczór.

Dziś o Ragù , jak większość także i ja zawsze myślałem, że to danie ma typowo włoskie korzenie, jednak myliłem się.
Początki tego dania sięgają Francji i okazało się to tak ważne, że w okresie faszystowskim administracyjnie przeprowadzono italianizację nazwy tego popularnego przysmaku na Ragutto.
Mimo, iż oryginalnie danie w XVII wieku pod nazwą Ragôut na odległej ziemi, szybko podbiło gusta mieszkańców płw. Apenińskiego.
Potrawa początkowo naszpikowana aromatycznymi przyprawami była przysmakiem bogaczy i arystokratów  księstw północnej Italii,  a stamtąd przeszło pod strzechy ludu miast i gmin. :P
Zamek San Giorgio w Mantui

Ślady tamtych czasów można jeszcze odnaleźć w pewnym rodzaju Ragù
 wieprzowego, zwanego u nas potocznie spaghetti po bolońsku, mianowicie  jest ono dobre wtedy, gdy dodamy do niego sporą ilość; jakże przecież dawniej drogocennej gałki muszkatołowej.

Czasy uległy przemianie, dziś nie trzeba być duce, kondotierem lub magnatem, by pozwolić sobie na ten znakomity i rozgrzewający w jesienne dni przysmak.


Składniki na 4 porcji
* 125 gr. Mielonej wołowiny
* 125 gram cienkiej kiełbasy
* pół marchwi
* pół łodygi selera naciowego
* 1 mała cebula
* duży ząbek czosnku
* 100 ml. Czerwonego wina
* 1 łyżka oliwy
* 10 gr. Masła
* ½ kg świeżych pomidorów
* 25 gr. Koncentratu pomidorowego
* sól , pieprz

Przygotowanie:
Podsmaż mięso na patelni, mieszaj aż rozdrobnisz, gdy je przyrumienisz dolej wina i smaż do momentu jego odparowania.
W między czasie rozgrzej masło w grubym garnku.        Follow on Bloglovin
Posiekaną cebulę i drobno pokrojoną marchew z selerem podsmażaj 10 m.
Potem dodaj czosnek, mięso z sosem w którym się smażyło na patelni.
Dodaj sól i pieprz razem z miąższem pomidorowym i koncentratem rozrobionym w odrobinie wody.
Dokładnie wymieszaj i doprowadź do wrzenia, zmniejsz potem ogień i gotuj dalej przez półtorej do 2 godzin w razie potrzeby dolewaj wody.
Ragù jest gotowe gdy woda odparuje i nabierze koloru bursztynu.
Zajadaj ze smakiem podane z ziemniakami , makaronem Tagliatelle, lub kluskami Gnocchi (wym. ńokki).

piątek, 2 września 2011

Wiatr we włosach czyli stylowy-włoski-skuter


Skuter, to dzieło inżynierów stało się dziś dla wielu z nas obiektem pożądania lub przynajmniej zachwytu. Lato mija lecz mimo to nadal oglądamy się za pięknymi małymi pojazdami spośród których, Vespa jest chyba najbardziej znaną kwintesencją stylu i dobrego designu.




















Vespa powstała tuż po wojnie by zmotoryzować zbiedniałe społeczeństwo Italii.
Włosi jak to w ich klimacie bywa szczególnie potrzebowali urządzenia, które wyręczy podczas upałów ich zmęczone nogi.
Nazwa słynnego skutera nawiązywała do charakterystycznego kształtu pojazdu, ponoć na widok prototypu krzyknięto „to ma kształt osy”.
Prace nad Vespą rozpoczęto w 1946 roku, a główne zasługi dla jej stworzenia położył inżynier aeronautyki Corradino D'Ascanio. Ten to pan znany był ze swojej niechęci do motocykli, otóż uważał je za nieporęczne, brudne i niewiarygodne, a to spowodowało, że chciał stworzyć coś funkcjonalnego i nie dającego się we znaki kierowcy.

D'Ascanio' stworzył swój prototyp - MP6, silnik został zamontowany przy tylnym kole, napędzanym bezpośrednio i tak to wyeliminował łańcuch, a wraz z nim olej i brud.

Od początku pojazd znalazł wielu nabywców, idealnie wpasowywał się w potrzeby i realia kraju. Był dostępny dla każdego, tani i łatwy w prowadzeniu. Pomysłowość inżyniera Corradino i koniunktura sprawiły, że skuter odniósł sukces i to duży, w roku 1956 z linii produkcyjnej Piaggio, zjechała milionowa Vespa...

Moda na skutery stała się powszechna, a to plus zalety tych pojazdów jak np. ochrona stóp czy wygodna jazda, spowodowały, że ich popularność osiągnęła szczyty.
Modni chłopcy i dziewczęta nie mogli się już obyć bez skutera.
Vespa zaczęła pojawiać się na ekranach kin oraz na bilbordach. Stała się bohaterką “Rzymskich wakacji” - Gregory Peck’a i Andrey Hepburn, czy filmu „Jessica” z Angie Dickinson.

Moim zdaniem, fajnym pomysłem aby zaznać klimatu Italii, to jeździć szybkim skuterem np. Vespą, bo to metafora włoskiego piękna, designu i jakości życia.

Myślę że dzięki tym wszędobylskim sprawnym pojazdom łatwo jeśli zechcesz nawiążesz kontakt z fajnymi ludźmi, porozmawiasz, pościgasz się.

Dzięki takim zaletom kult Vespy trwa do dziś i cieszy się popularnością nawet w USA i Australii.

Teraz w produkcji jest najsilniejsza z dotychczasowych Os.
300 cm sześciennych to dawka radości życia i adrenaliny, czego i wam życzę, haha.
Dokładnie... to jest to, fajny-skuter.



czwartek, 1 września 2011

Ze szpinakiem... smakołyk z przedgórza Alp

Górna Adyga zwana przez miejscowych południowym Tyrolem, jest miejscem dość specyficznym z kulturowego i kulinarnego punktu widzenia , przeplatają się tu bowiem tradycje południowej i środkowej Europy.
Kuchnia Adygi jest wyjątkowa; jak to zwykle na pograniczu, zaznamy tu delicji rodem z Austrii ale np. używana też tu będzie typowo italska oliwa.
Co może niektórych zdziwić to, to że Adyga a właściwiej pd. Tyrol jest matecznikiem niektórych wspaniałych win zaspokajających potrzeby niejednego podniebienia,
Winnice w regionie rzeki Adyga.
np. subtelnego białego Gewürztraminera.
Cóż rzec więcej...

Ziemia z którego pochodzi przepis na to pyszne danie ze szpinakiem, ofiarowuje nam wiele: pejzaże, świeże powietrze, doskonałe wina i pierwotną wersję kuchni którą dzisiejsi bywalcy restauracji nazywają kuchnią fusion. Czy można oczekiwać czegoś więcej ?

W tym typowym dla Górnej Adygi daniu, szpinak można zastąpić pokrzywą , burakami, dzikim szpinakiem.


Składniki na 2 osoby:
*300 g szpinaku
*2 czerstwe bułki
*2 jajka
*2 łyżki mąki pszennej
*kilka liści SZAŁWI
*ćwierć szklanki mleka
*starty ser Grana Padano/Stary Olęder
*masło
*sól
*ewentualnie 2 łyżki orzechów włoskich siekanych
Przygotowanie:
Dokładnie obierz szpinak, umyj i gotuj przez parę minut w małej ilości osolonego wrzątku.
Odcedź i odciśnij liście potem dobrze je posiekaj. Rozdrobnij bułki i nasącz je mlekiem.
Dodaj jajka , mąkę i trochę soli. Dobrze wszystko wymieszaj i dodaj szpinak, ponownie wymieszaj, aż uzyskasz „gładką” masę. Z masy formuj klopsiki wielkości dużych włoskich orzechów. Gotuj je w dużej ilości osolonej wody, aż zaczną wypływać na powierzchnię.
(Nie gotuj zbyt wielu klopsików naraz by się nie posklejały ). Wyjmij klopsy łyżką cedzakową.
Podawaj posypane starym serem i polane masłem z posiekanymi paroma listkami szałwi.

wtorek, 30 sierpnia 2011

Faszerowane pomidory z Umbrii na szybko

Wykorzystajcie fakt że jest sezon na świeże pomidory zanim się skończy, nie jest on u nas zbyt długi.
Chce wam zaproponować tradycyjny umbryjski przepis na faszerowane pomidory.

Umbryjska rzeka Nera

Umbria choć słynie z kiełbas, dziczyzny i czarnych trufli, w przypadku tej receptury zaskakuje nas znakomitym smakiem letniego, pomidorowego posiłku jadanego w sercu tego rolniczego i górskiego regionu.   Follow on Bloglovin
Składniki na 2 porcje:
*4 dojrzałe i twarde pomidory
*1 garść natki pietruszki
*2 ząbki czosnku
*ok. 20 czarnych oliwek posiekanych
*bułka tarta - średnia miska
*Oliwa z 1 tłoczenia
*sól,
*ostra papryka czerwona najlepiej suszona,
ewentualnie kapary , sardele (anchois)

Sposób przyrządzenia:
Umyj pomidory, przekrój je na pół i usuń nasiona. Posól wewnątrz, ułóż na boku, pochylone i odczekaj, aż wycieknie sok.
Posiekaj drobno czosnek i natkę. Wymieszaj z kilkoma łyżkami oliwek i spora ilością bułki tartej. Dodaj oliwę i troszkę ostrej papryki do smaku.
przed i po upieczeniu
Tak zrobionym farszem wypełniaj połówki pomidorów, kiedy wszystkie nafaszerujesz ułóż je na blasze wysmarowanej oliwą.
Posyp 2-3 łyżkami bułki tartej i polej oliwą, wstaw do piekarnika nagrzanego na ok. 150-160°C na około ½ godziny, następnie podnieś lekko temperaturę w piekarniku i zapiekaj jeszcze 10 minut.

Kiedy podasz to danie z ryżem ugotowanym na sypko, stworzysz tak pyszny obiad.
Obserwuj tablicę CLARCASTEL należącą do użytkownika Clarcastel.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Piękny symbol Rzymu

Dziś trochę o zabytku w stolicy Italii, o Łuku cesarza Konstantyna.
Zabytek tak piękny, ale mało znany, żeby nie powiedzieć zapomniany, a szkoda...


Wzniesiono go na znak tryumfu Konstantyna nad wrogiem i konkurentem Maksencjuszem w bitwie nieopodal miasta przy Moście Mulwijskim (przed Bitwą Konstantyn się nawrócił).

Łuk jest wymownym znakiem wdzięczności lub okazania uległości zwycięzcy.
Na pierwszy rzut oka zauważysz, że budowniczowie starali się by był idealny.


Do budowy wydaje mi się, użyto trawertynu (bo kolor zabytku wydaje się być lekko różowy), a jako ozdoby zamontowano części z innych monumentów czczących innych wielkich imperatorów: Trajana, Hadriana i Marka Aureliusza (pewnie budowniczowie uważali je za starocie ;])

Estetyka bramy nosi znamiona już nowych czasów i bardziej zbliża się do tego co można oglądać np. w baptysterium w Rawennie, niż do tego jakie były najdawniejsze łuki rzymskie.



Miasto Rzym zadbało o jeden z piękniejszych swoich zabytków.
Na zdjęciach widać, że brama została otoczona płotem, a przed laty tak nie było.

Follow on Bloglovin


Być może to ze względu na koczujących w pobliżu Koloseum pijaczków, którzy mogli swoimi sikami niszczyć strukturę łuku, podobnie jak to się dzieje z ruinami pobliskiego amfiteatru, ale to tylko moje dywagacje.

Piękny łuk zasługuje na ochronę , szkoda tylko że dla prawdziwych fascynatów i estetów dojście do niego jest zamknięte.
...O ludzie , o obyczaje.

piątek, 26 sierpnia 2011

Makaron z warzywami, w sam raz na upał.

Rozpoczęły cukiniowe żniwa, coraz więcej ich w na targach, straganach, w marketach, a wiec i na stołach.
Warzyw jest dużo szkoda więc by tak obfitość poszła na zmarnowanie. w najbliższym czasie podam wam pewnie parę fajnych przepisów zawierających to smaczne warzywo.

Parę słów o Cukini : jej nazwa pochodzi z regionu Toskania, z tamtejszego dialektu , sama roślina pochodzi z Ameryki, ale w postaci jaką my znamy występuje od końca XIX wieku.

Cukinie jaki jadamy wyhodowano w pobliżu Mediolanu i stad może zwyczaj by dane odmiany nazywać nazwami miast z których okolic pochodzą.
Dziś wielu z nas czeka kiedy tylko pojawią się smaczne-cukinie, a oto-przepis:

 

Składniki na 6 porcji
*4 duże marchwie w ok.2 cm kawałkach
*4 duże posiekane cebule
*1 duży brokuł podzielony na różyczki
*2 CUKINIE średniej wlk. pokrojone w kostkę
*1/4 kubka świeżej bazyli lub 1/8 suszonej
*ok pół kubka oliwy
*4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
  może być czubata łyżeczka suszonego
* ok 400 gr. makaronu KOKARDKI (wł. Farfalle)
*1 kubek startego pikantnego sera (długo dojrzewającego)

Przygotowanie
W połowie oliwy podsmaż przez chwile połowę świeżego czosnku (pamiętaj nie za długo bo zgorzknieje)
Przez 7 do 10 minut gotuj brokuła i marchewki (muszą być miękkie)
Przez chwilę ! podsmaż kostki cukini na patelni po podsmażaniu czosnku
Włóż wszytko do garnka, dodaj resztę składników razem z całą oliwą i całościa czosnku oraz z bazylią.
Osobno ugotuj makaron , najlepiej w wersji Duro czyli by był NIECO twardszy niż al dente
(na ząb po polsku)
Makaron odcedź i wrzuć do pozostałych składników, podgrzewaj ok 4 minuty na średnim ogniu mieszając.                                                        Follow on Bloglovin
Dorzuć ser i energicznie mieszaj przez ok 0,5 minuty.
Szybko wykładaj na talerze zanim stężeje, podawaj :]
hehe smacznego.

czwartek, 25 sierpnia 2011

Piękne-szczyty małych Alp

Toskania i jej górzysta północ.Dziś podzielę się z wami pięknymi zdjęciami tych wspaniałych okolic.
Chodzi mi o Alpy Apuańskie (wł. Alpi Apuane). Nazwa jest zwodnicza, bo nie są częścią Alp, a Apeninów.

Leżą one pomiędzy dolinami rzek Serchio i Magra, a terenami Garfagnana i Lunigiana.
Góry zamieszkane są od starożytności, możemy tam znaleźć nawet starożytne trakty i ścieżki.
Mieszkało w nich kiedyś liguryjskie plemię Apuanów i to od nich pewnie wzięła się nazwa okolic.

Szczyty Gór są piękne i majestatyczne za sprawą swoich kształtów.
Nie wiem, na ile jest to wpływ morza, które jest nieopodal, a na ile tego, że są one zbudowane z marmuru.

Cześć najbliżej położona wybrzeża toskańskiego jest miejscem wydobycia pięknych kamiennych bloków.

Najczęściej kojarzymy miejscowe kamieniołomy ze słynnym na świecie, doskonałym marmurem z Carrary, który był nie raz materiałem dla najlepszych artystów.


 Okolice "małych Alp", rzadko zaludnione, mają tajemniczą aurę, przyciągają swoją urodą.
Postrzępione granie, szemrzące strumienie i ta zieloność...
Tu można naprawę "unieść swoją duszę wyżej"-odpocząć.
Przewijające się ponad szczytami obłoki, jasne kolory skal odbijające światło lasy i łąki zapełniające małe kotliny, oto Alpy-Apuańskie, jedno z piękniejszych miejsc jakie ma Toskania. Follow on Bloglovin

środa, 24 sierpnia 2011

Pyszne-pomidorowe-spaghetti i ... jak to z Pomodori było

Pomidory, chociaż dziś podaje przepis na spaghetti, to o nich chce troszkę napisać.

Historia pomidora jest dość fascynująca. Początkowo był on uprawiany w środkowo amerykańskim plemieniu Mexików i właśnie z ogrodów Króla Azteków nasiona tej rośliny zabrał Cortez, a potem wysłał je do Europy.
Po pewnym czasie na starym kontynencie zaczęto je uprawiać w ogrodach i tak też trafiły do Włoch.
 Długi czas Pomidory pełniły funkcje dekoracyjne ze względy na swoje piękne kolory, nie spożywano ich uważano wręcz, że są trujące. taki stan rzeczy ciągnął się latami.We włoskim ciepłym i suchym klimacie tkwiła istota zmiany, której owoce możecie zobaczyć choćby na filmiku poniżej.
Italia miejscami tak podobna swoim klimatem do Meksyku była miejscem gdzie Pomidor wydawał liczne i dobre owoce, nie dziwi więc, że ktoś wpadł na pomysł by spróbować je wykorzystać i oto w 1692 roku pojawia się pierwszy przepis kulinarny z Pomodori rodem z Neapolu ojczyzny-Pizzy.


W ciągu kliku dziesięcioleci okazało się, że Pomidory nie tylko nie szkodzą, ale można je jeść i są pyszne, to stało się źródłem jego popularności w całej włoskiej kuchni.

Ba, Włosi stali sie tak wyrafinowani, że zaczęli mnożyć odmiany tej rośliny, a nawet dzielić ja na te do sałatek i te do sosów np San Marzano rosnące u stóp Wezuwiusza.
Ta jak kiedyś o niej myślano egzotyczna ozdoba, jest dla nas rzeczą podstawową , produktem pierwszej potrzeby i nie ma nić lepszego jak słodkie i świeże pomidory



wtorek, 23 sierpnia 2011

Piękna wyspa-Ponza

Wyspa-Ponza na wodach Zatoki Gaetańskiej, Włosi ją kochają.

W Europie kontynentalnej jest mało znana, mimo iż leży ok. 70 kilometrów od granic administracyjnych miasta Rzym i to tu wypoczywają mieszkańcy Lazio i Kampanii

Na maleńkiej powierzchni, a wyspa ma ok 7,5 km długości na 1,8 km szerokości, możesz doświadczyć wrażeń jakie odnajdziesz na włoskim wybrzeżu - troszkę jak na Riwierze Liguryjskiej




Na Ponzy możesz zaznać atmosfery kurortu, pobawić się w Klubach czy Pubach, a nawet rozkoszować się włoską kuchnią w licznych tu restauracjach.






W największej osadzie wysepki również zwącej się Ponza, przechadzając się pośród fasad; których pastelowe kolory sięgają czasów "dekretu o kolorach" Ferdynanda IV Burbona (1751-1825); odczujesz gwar i klimat śródziemnomorskiego miasteczka.

Piękno wyspy "ogniskuje się" na wyjątkowej plaży - Chiaia di Luna, ponad nią wznosi się 100m. wysokości klif z jasnej skały-tufu, a dostać się tam można albo motorówką albo 150 metrowej długości tunelem w skale wykutym (niedowiary) w starożytności.




Ponza słynie ze wspaniałych akwenów do nurkowania, jej 40 kilometrowej długości wybrzeże otoczone jest bardzo czystą i przejrzystą wodą.

Piękno wyspy jej klifowe domy jej zieleń wspaniałe uprawy sprawiają, że aż dziw bierze na myśl, że to miejsce miało ponurą sławę wiezienia, tu byli zsyłani przeciwnicy polityczni władców Neapolu.Follow on Bloglovin

Mała, ale jakże piękna kwintesencja śródziemnomorskości to Wyspa-Ponza